Nie wiem na ile może to być dla kogokolwiek istotne czy przydatne i co jest w stanie zmienić w porządku tego świata, ale mam na imię Kamila.
Większość swojego trzydziestoletniego życia i myślenia nad nim spędziłam na wyszukiwaniu ciekawych kadrów do zdjęć, nawet jak akurat nie miałam w ręku aparatu. Pozostałe chwile rozdzielam po równo między moje dwie inne ogromne miłości życia, czyli przeznaczam go na przytulanie swojego mini jamnika Freddiego oraz oczywiście na jazdę rowerem i całe kolarstwo w ujęciu bardziej makro.
Poza tym robię wszystko, na co tylko wystarcza mi wyobraźni, by móc więcej podróżować i więcej widzieć.
Blog założyłam na podstawie coraz częściej słyszanej opinii o tym, że mam talent do pisania zarówno o prostej, ale za to pełnej interesujących niuansów, codzienności, jak i o swoich perypetiach w tematach bardziej złożonych 🙂 Tytuł miał być oczywiście prześmiewczy i nieco ironiczny, ale pomimo to i tak kolarstwo uważam za coś prawdziwie magicznego.
Dlaczego szosa? To wyjaśnia pierwszy wpis.
Moje zawodowe portfolio fotograficzne (eventy, sesje prywatne, rodzinne, śluby) www.kamilapanasiuk.pl jest natomiast odpowiedzią na często pojawiające się pytanie „czym w ogóle w życiu się zajmuję”. Zajmuję się też projektowaniem graficznym i programowaniem. Zapraszam oczywiście do współpracy. I do śledzenia bloga tu i na Facebooku. Do wspólnego wyjścia na rower również.
