Jak w rzeczywistości wygląda wodoodporna, budżetowa kamerka sportowa AKASO BRAVE 7? Jakie jest moje pierwsze wrażenie? Czy będę jej używać? Czy w końcu udało mi się znaleźć dobrą kamerkę na rower, którą mogę zrobić materiały sama dla siebie i tylko 2 rękami, bez niczyjej pomocy? Sprawdźmy!
Moje doświadczenie z kamerkami sportowymi
Czy jest jeszcze ktoś, kto nie używa sportowej kamerki? Przyznam, że ja nigdy nie kupiłam żadnej. Raz dostałam Go Pro do testów (nie przypomnę sobie jaki to był model, chyba 8), ale miałam ją tylko kilka dni. Przypadły one na mój wyjazd do Słowenii w ramach Cycling Ambassadors of Slovenia – zdjęcia są na moim Instagramie. Innym razem – w Andaluzji, mieliśmy jakąś chińską kamerkę, której jakość była bardzo słaba (za to jej cena niewyobrażalnie niska). Udało nam się jednak zrobić nią dwa fajne filmiki (film 1, film 2). Fajne, bo treść wydawała nam się fajna. O jakości nie ma co mówić.
Czy brzmi to lekceważąco i ignorancko? Pewnie trochę tak. Ale nie jesteśmy na technologicznym blogu. To treść raczej dla kogoś, kto po prostu otwiera pudełko z czymś i myśli „co ja mam z tym robić”. Albo zwyczajnie chce mieć gadżet, który nie jest zbyt drogi, a może się przydać.
Tu jednak warto trochę się usprawiedliwić. Od wielu lat (z przerwami) moim sprzętem do robienia zdjęć był pro zestaw aparatów i obiektywów Canon. Canony, Canyony… to mój świat. I na tym opierałam swoje wymagania co do jakości zdjęć. W moim plecaku są jednak głównie obiektywy stało ogniskowe, aparaty dość ciężkie, więc nigdy nie brałam ich na rower. Z resztą przez 6 lat były moim jedynym narzędziem pracy, więc żal było je zniszczyć (w tym roku, po 10 latach, przestałam opłacać swoją fotograficzną domenę… nie wiem co mi odbiło, ale temat „ja i praca fotografa” to trochę inny zakątek umysłu i rzeczywistości, aby go teraz głębiej poruszać). W międzyczasie długo miałam Sony RX 100 II i ten bardzo polecam na rower. Reszta moich zdjęć powstawała iPhonem. Wszystkie te rozwiązania miały jednak jedną konkretną wadę – ciężko zrobić selfie, na którym będzie coś więcej niż własna twarz. A to dla osób identyfikujących się jako solo rider, jest dość kluczowe. Pomocy szukałam więc w kamerce. I nadarzyła się okazja, aby dostać dość budżetowy model: Akaso Brave 7. Niestety AKASO Brave 8 nie była dostępna do testów.
Dlaczego uznałam, że sportowa kamerka może mi się przydać? Na pewno szerszy kąt i wspomniane selfie. Niewielki rozmiar, łatwość i szybkość obsługi, wytrzymałość na upadki (no… iPhone tego nie ma…) oraz możliwość umieszczenia w niej karty pamięci o dużej pojemności. Jakie to ma znaczenie? Jeśli codziennie robisz kilkanaście zdjęć swojego pieska jak śpi, to telefon zapycha się błyskawicznie, a jakoś żal usuwać, zgrywać się nie chce. Zgrywanie rzeczy z karty działa dużo łatwiej niż z iPhone na PC… Plus mamy opcję zarządzania treścią przez wifi i aplikację. Czy wspomniałam o tym, że kwadratową sportową kamerkę łatwo postawić np. na kamieniu i jeździć w kółko, by coś nagrać albo zrobić zdjęcie? Z telefonem jest to trudne. Z Sony RX 100 też nie było łatwe, plus szybko się rysował. Inna rzecz, że akurat mój model nie miał opcji burst w interwale czasowym… (to znana wada tej serii, późniejsze już to nadrobiły).
Chesz samodzielnie wypróbować ten lub inny model?
Obecnie jest promocja -18% z kodem CAM18OFF
Wystarczy wpisać go przy dokonywaniu płatności
Jakość wykonania kamerki AKASO BRAVE 7
Po otwarciu paczki kamerka robi dobre pierwsze wrażenie. Opakowanie jest solidne, podobne do Go Pro. Całość była w dość pancernym zabezpieczeniu. Niestety dodatkowe akcesoria rowerowe nie były. Przez co pudełko nieco się pogniotło. Nie ma to raczej znaczenia, gdyż i tak nie będę go używać. Uwagę na pewno zwraca ilość akcesoriów. Czy musiałabym dokupować dodatkowy rowerowy pakiet? Niekoniecznie. Z tego, co jest w komplecie, znajdę uchwyt na rower. I pilota! Ten ucieszył mnie najbardziej! Ilość tych złączek, przyłączek i innych elementów trochę mnie przerosła. Po wzięciu do ręki, kamerka sprawia wrażenie czegoś solidnego, co nie rozpadnie się po jednym uderzeniu. Brzmi dobrze. Sam design jest dość prosty, podobny do innych kamerek. Wszystkie klapki chodzą płynnie. Folia zabezpieczająca łatwo się zdejmuje. Szkoda, że nie ma folii, która zostałaby na stałe, choćby na tylni ekran. Inaczej kamerka będzie musiała siedzieć sama w rowerowej kieszonce – bez obecności innych akcesoriów.
Moim celem było wypróbowanie jej bez czytania instrukcji. Tak, aby sprawdzić, czy jest intuicyjna. Tu od razu muszę powiedzieć, że jednak lepiej przeczytać manual. Włączenie, wprowadzenie ustawień jest dość proste, ale… Pora przejść na pisanie w punktach. Zacznijmy od plusów, które są też minusami.
Plusy/minusy kamerki sportowej AKASO 7 BRAVE
- Tryb nagrywania jednym przyciskiem
Włączasz kamerkę nieco krótszym przytrzymaniem guzika na górze. Proste. Od razu włącza się filmik i nagrywa. Nie wiadomo jednak jak z tego wyjść. Jak wrócić do normalnej kamerki? Czy da się zrobić to samo z trybem zdjęć? Bez czytania manuala się nie obędzie…
Po czasie odkryłam, że automatyczny start video zaczyna się jak włączymy kamerkę krótkim przytrzymaniem przycisku, a dłuższy włączy jej pełną funkcjonalność. Jak z tego wyjść? Na tę chwilę widzę 2 opcje: naciśnięcie guzika włączania. Kamerka się wyłączy, filmik zapisze. Sterowanie głosowe. Mówisz „AKASO stop video”. Ale kamerka też się wyłączy. Czyli chyba nie ma opcji, aby ten tryb zatrzymać i dalej mieć włączoną kamerkę. - Dotykowy ekran
Wygoda. Nie trzeba klikać milion razy w jakieś strzałki i zgadywać która jest od czego (kto miał nie dotykowe komputery/liczniki rowerowe, ten wie o czym mówię…). Zawsze mam jednak pewne obawy, co dzieje się na deszczu, czy w kurzu. Lepsze byłoby podwójne rozwiązanie. Więcej przycisków + możliwość przełączania dotykowego. I możliwość kompletnego WYŁĄCZENIA ekranu dotykowego, przy zachowaniu aktywnych przycisków. Bardzo łatwo dotknąć ekranu, przełączyć z trybu video na foto. Może dlatego nie mam żadnego zdjęcia, tylko kilka dziwnych filmików, kiedy poprosiłam kogoś o zdjęcie… Chyba lepiej sterować głosem. Lub pilotem. Dopiero później odkryłam opcję blokowania ekranu. Zdecydowanie uniemożliwi to przypadkowe przełączanie trybów i wchodzenie w menu. - Sterowanie głosem
Mamy 4 komendy: AKASO power off, AKASO video start, AKASO stop video, AKASO take photo. Logiczne. Przy okazji komendy te są rozpisane w ustawieniach. Chwilę się nagadałam do tej kamerki, zanim poszukałam konkretnych komend. Minusem jest brak możliwości ich zmiany. Wypowiedzenie 3 słów to jednak czas. Czyli jeśli chcemy zrobić zdjęcie NATYCHMIAST, to lepiej użyć przycisku. Co ciekawe, komenda na photo zadziała jak jesteśmy w trybie filmu. I odwrotnie. Wygodne. Może ten ekran trzeba blokować na zawsze i używać tylko głosu? - Podwójny ekran
W końcu robiąc selfie kamerką sportową mogę siebie widzieć! No ale nie do końca… Ekran jest kwadratowy i pokazuje tylko część ujęcia. Według mnie powinien przycinać boki i pokazywać całe. Dobrą zagadką jest jak go włączyć… Bez przeczytania manuala się nie obejdzie. Wystarczy przytrzymać dolną strzałkę z boku, ale jak na to wpaść samemu? Niestety nie ma opcji włączenia obu ekranów na raz. Albo albo. Zobaczymy, czy moja ręka jest wystarczająco długa, czy jednak będę musiała kupić selfie sticka specjalnie do tej kamerki. Kolejny gadżet… a mieszkanie się nie powiększa…
Plusy kamerki sportowej AKASO 7 BRAVE:
- Szybka zmiana pion/poziom.
Wystarczy, że podczas robienia zdjęcia, czy filmiku przechylisz kamerkę o 90 stopni i materiał jest w innym położeniu. Tego nie trzeba zbytnio tłumaczyć. - Fajny dźwięk przy włączaniu/wyłączaniu/robieniu zdjęcia.
Od razu wiesz czy zdjęcie naprawdę się zrobiło. Kamerki sportowe nie pokazują zrobionego zdjęcia, a wracają do trybu podglądu kadru. Dźwięk jest dowodem, że naprawdę zrobiliśmy to zdjęcie. Co przy używaniu przycisku nie jest oczywiste. Podczas jazdy rowerem można mieć mokre ręce, grube rękawiczki, mocno zdrętwiałe lub zmarznięte palce. Tu też tryb głosowy po prostu robi robotę. Oczywiście nie ma dźwięku przy starcie video (nie chcemy go mieć na nagraniu). Ale licz się z tym, że „AKASO stop video” będzie na końcu nagrania, dlatego trzeba zakończyć je nieco później i edytować, a to da się zrobić już w apce na telefon. - Cena.
Od tego w ogóle warto zacząć. Sportowa kamerka AKASO jest dużo tańsza niż np. GoPro o podobnych funkcjach. 169 dolarów wydaje się rozsądną ceną. - Wodoodporność:
Producent zapewnia o klasie wodoodporności IPX8, dodając, że kamerkę można zamoczyć do 10m. Bateria jednak musi być włożona, usb zakryte, a nakładka na obiektyw szczególnie dokręcona. Nie zaleca się skakania do wody z kamerką. - RAW obrazów:
Jeśli chcemy swoje zdjęcia poddać obróbce, przyciemnić prześwietlone elementy lub rozjaśnić zbyt ciemne, to opcja raw jest niezbędna. W tym wypadku jest to nieco lżejszy format DNG, ale zapisuje więcej danych o każdym pikselu niż JPG. Wkrótce sprawdzę jak z jakością i czy faktycznie walka z prześwietlonym niebem będzie wygrana. I czy da się rozjaśnić zbyt ciemną twarz podczas zdjęć pod słońce.
Minusy kamerki sportowej AKASO 7 BRAVE:
- Konieczność stosowania ramki:
Aby przyczepić różne akcesoria, kamerka musi być w ramce. Na szczęście kamerka do ramki wchodzi dość gładko. Jednak inne modele mają już tę opcję wbudowaną. Przez co są one jednak delikatnie większe. Coś za coś. Ramka to zawsze dodatkowa rzecz do noszenia i przechowywania. Kiedy kamerka jest w niej umieszczona, nie da się jej postawić prosto na jakiejkolwiek powierzchni – ramka musi być zdjęta. Nie jest to bardzo duży minus, ale jednak dodatkowa czynność do wykonania. - Dioda nagrywania:
Jest u góry i przy ekranie głównym. W sytuacji, kiedy nagrywamy przednim ekranem, a kamerka stoi gdzieś w odległości, nie można podejrzeć, czy film na pewno wystartował. Kto zna „ooo, nie nagrało się…”? Usłyszymy jednak dźwięk, delikatne piknięcie, czyli nie dźwięk charakterystyczny np. dla robienia zdjęcia, który ma przypominać migawkę. Z odległości ciężko usłyszeć to piknięcie. Wtedy przydałaby się migająca lampka na froncie kamerki. W trybie głosowym dźwięku, nawet tego najbardziej subtelnego, nie będzie. - Guzik włączania/wyzwalania:
Wg mnie kamerki powinny mieć inny guzik włączania i wyzwalania. Aby zrobić zdjęcie/film wystarczy lekko przycisnąć i szybko puścić. Mam wrażenie, że dużo osób i tak przytrzyma ten guzik za długo i kamerkę wyłączy. Mi zdarzyło się to już wiele razy. Potrzeba jednak trochę praktyki, aby używać jej swobodnie i faktycznie zrobić zdjęcie czy film wtedy kiedy chcemy. Co w ruchu jest istotne. A właśnie do tego przecież służą kamerki sportowe. Nie widziałam jednak nigdy kamerki, która funkcję włączania i wyzwalania miałaby w innym miejscu. - Nagrywanie w pionie:
O ile łatwo przestawić kamerkę na nagrywanie w pionie, a tyle trudno umieścić ją w pionie na różnych akcesoriach. Wygląda na to, że w pionie możemy robić materiały tylko z ręki. - Accsssory Kit:
Akcesoriów jest bardzo dużo, ale trochę trudno się w nich połapać. Ja otrzymałam 7 IN 1, które miało małą karteczkę z wyjaśnieniem z czym mamy do czynienia. To bardzo ułatwia, ponieważ te wszystkie akcesoria wyglądają jak pudełeczko z jakimiś dziwnymi puzzlami. Co ciekawe, 7 IN 1 ma żółty próżniowy statyw do utrzymywania jej na powierzchni wody i do zapobiegania utonięciu. Jednak cover, który pozwoliłby zanurzyć ją bardziej niż na 10m, nie został dodany, a na zdjęciu jest. Istnieje jednak możliwość dokupienia. Akcesoria lepiej przeglądać oddzielnie niż wybierać z menu produktu. Na przykład w 7 IN 1 mamy pas na kask i na klatkę piersiową, czyli możemy uznać to za rozwiązania na rower. Do tego jest jeszcze przyssawka do samochodu i wspomniany wodny kijek. Trochę dziwne połączenie. Za to w zestawie nazwanym BIKE KIT nie mamy pasków na kask, za to są uchwyty na ramę. Gdybym miała wybierać który zestaw akcesoriów kupić, wybrałabym chyba po prostu ten największy, który ma wszystko. I pewnie taki dokupię, bo obecnie mam tylko 1 element do montowania na rowerze do ramy. A przydałby mi się na tył i na przód. Mi w ogóle ZAWSZE, WSZYSTKO by się przydało… Oddzielny pokój na moje hobby również 🙂
Skorzystaj z promocji -18% z kodem CAM18OFF
O efektach jej używania napiszę wkrótce! Wtedy też ostatecznie wydam wyrok czy warto ją kupić. Na tę chwilę mój odbiór jest dość pozytywny, choć początkowo musiałam mieć do niej dużo cierpliwości – to pewnie wynika z braku dużego doświadczenia z kamerkami. Całość wydaje się mieć bardzo dobry stosunek jakość/cena. A i pierwsze wrażenie jest miłe. Stay tunned.